Kłębek pomysłów Aliny

To taki osiołek - trochę jak talizman.... W 2016 r. zaczął się u nas generalny remont na nowym mieszkaniu, a w moim życiu nie udawało się dosłownie nic... Dlatego miałam wtedy dużą potrzebę posiadania przedmiotu, jakiegoś talizmanu, który by mnie wspomógł, dodał otuchy. W tym czasie wyszyłam właśnie tego osiołka, była to jedna z pierwszych rzeczy, którą przyniosłam do nowego mieszkania, a już na pewno pierwsza dekoracja wśród remontowego pyłu i bałaganu. Osiołek strzegł mieszkania, dopóki nie wprowadzili się domownicy. Po jakimś czasie podarowałam go koledze, który bardzo pomógł w całej tej akcji.

Ponieważ kolekcjonuję osiołki w różnej postaci - figurki, przedmioty użytkowe itp. postanowiłam również wyhaftować te wdzięczne zwierzątka. Wielkość samego wzoru to 30 x 40 cm.

Jako pedagog z zawodu odczuwam misję dbania  o edukację dzieci, które pojawiły się w naszej rodzinie :-) Alfabet krzyżykowy dla malutkiego Gabrysia - synka mojej kuzynki.

Ten obrazek wyhaftowałam inspirując się słynnym dziełem  van Gogha "Taras kawiarni w nocy". 

Zawieszki w formie malutkich poduszeczek  z wyhaftowanymi na kanwie plastikowej motylami. (2017r.)

Jajko faberge wyhaftowane na bardzo drobniutkiej kanwie z dodatkiem złotych nici.